Historia Pana Piotra
Nazywam się Piotr i odziedziczyłem po rodzicach piękny, ale wymagający dom letniskowy na Mazurach. Problem polegał na tym, że na co dzień mieszkam i pracuję we Wrocławiu. Moja praca jest bardzo absorbująca, a każda podróż na Mazury to stracony czas i spory koszt. Zależało mi na sprzedaży nieruchomości, ale perspektywa ciągłych dojazdów na oględziny, spotkania z potencjalnymi kupcami, czy załatwianie formalności w lokalnych urzędach była dla mnie zniechęcająca i niemożliwa do zrealizowania. Wiedziałem, że sprzedaż tradycyjnymi metodami będzie się ciągnęła miesiącami.
Próbowałem na początku z lokalnym biurem nieruchomości, ale okazało się, że praktycznie każda drobna sprawa wymagała mojego osobistego stawiennictwa. To oznaczało kilkusetkilometrowe podróże w obie strony, branie urlopu, a efekty były mizerne. Czułem, że utknąłem i nie mam jak ruszyć z miejsca, a dom na Mazurach, choć piękny, stawał się coraz większym obciążeniem.
Wtedy natrafiłem na BNOnline.pl. Od razu spodobał mi się ich model działania, który oferował sprzedaż „na odległość”. Skontaktowałem się z nimi i przedstawiłem swoją sytuację. Zespół BNOnline.pl wykazał się niezwykłym profesjonalizmem i elastycznością. Od samego początku wszystko załatwiali zdalnie. Poprosili mnie o przesłanie niezbędnych dokumentów drogą elektroniczną i zdjęć. Następnie, bez mojej obecności, zorganizowali oględziny domu, wysyłając na miejsce swojego przedstawiciela.
Ku mojemu zaskoczeniu, w ciągu zaledwie dwóch dni od pierwszego kontaktu otrzymałem konkretną i uczciwą ofertę kupna. Była ona na tyle atrakcyjna, że bez wahania ją zaakceptowałem. Najważniejsze dla mnie było to, że nie musiałem ani razu przyjeżdżać na Mazury! Wszystkie formalności, od przygotowania dokumentów po podpisanie aktu notarialnego, odbyły się sprawnie i w pełni zdalnie, z wyjątkiem finalnego podpisu u notariusza, na który i tak przygotowali mi wszystko na miejscu. Pieniądze otrzymałem na konto błyskawicznie. Dzięki BNOnline.pl pozbyłem się problemu, który wydawał się nierozwiązywalny, oszczędzając czas, pieniądze i mnóstwo stresu. To była idealna usługa dla kogoś w mojej sytuacji.
Najczęściej zadawane pytania
-
Głównym problemem Pana Piotra była odległość – mieszkał i pracował we Wrocławiu, a dom na Mazurach wymagał jego częstej obecności na miejscu, co było niemożliwe do zrealizowania z powodu braku czasu i wysokich kosztów podróży.
-
Tradycyjne metody, nawet z pomocą lokalnego biura nieruchomości, wymagały osobistego stawiennictwa Pana Piotra w wielu kwestiach (oględziny, formalności), co wiązało się z uciążliwymi i kosztownymi dojazdami.
-
Nie, Pan Piotr nie musiał ani razu przyjeżdżać na Mazury w trakcie całego procesu sprzedaży aż do finalnego podpisu u notariusza, na który BNOnline.pl wszystko mu przygotowało.